Listopad minął dla mnie w błyskawicznym tempie. Nadszedł grudzień. Niedługo święta... Nie mogę się doczekać aż odpocznę trochę od szkoły! Za około miesiąc mam w planach studniówkę. Największy problem w tym przypadku stanowi dla mnie sukienka, której w końcu muszę zacząć szukać. Mam nadzieję, że jakaś wpadnie mi w oko;)
Poniżej przedstawiam kilka propozycji, dotyczących kreacji na bal maturalny:

Mohito

River Island

Dorothy Perkins

New Yorker

H&M

Cubus
Generalnie nie mam upatrzonej żadnej sukienki. A wy? Czy widzieliście gdzieś jakieś ciekawe modele?
Podoba mi się Twoja propozycja z Mohito i River Island. Na swojej studniówce miałam właśnie taki kobaltowy kolor :) najważniejsze byś ty czuła się w niej dobrze i sądzę, że nawet możesz założyć bardzo skromną sukienkę, pobawić się trochę dodatkami, makijażem i włosami, a będziesz prezentować się świetnie :) życzę powodzenia w rozkręcaniu bloga i dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńBoska ta z Dorothy Perkins*-*
OdpowiedzUsuńzapraszam na mua bloga: my-very-secret-life.blogspot.com
Pozdrooo<3
H&M <3
OdpowiedzUsuńfajny blog, zapraszam również do mnie :
tyynka.blogspot.com
Najładniejsza jest druga i trzecia :)
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuń3 sukieneczka wspaniała ;) Zapraszam!
OdpowiedzUsuńTrzecia wymiata. Jest zdecydowanie najbardziej urokliwa :) Taka subtelna. Ja zawsze mam problem przed wyborem strojów na takie imprezy. Życzę powodzenia ;*
OdpowiedzUsuńPosiadam przed ostatnią sukienkę, walczyłam o nią do ostatniej minuty. Jest to jedna z najpiękniejszych sukienek w mojej pokaźnej kolekcji :) Nie oddam ♥
OdpowiedzUsuń